Bez Walnego Zgromadzenia nie da się działać. Jak ma zostać wybrany Zarząd, jak ma być udzielone absolutorium? Nie dałoby się wypełnić zapisów ustawy o finansach publicznych w przypadku wejścia w życie takich rozwiązań – mówi o zakwestionowanych przez Trybunał przepisach prezes Kasy Krajowej SKOK Grzegorz Bierecki.
Grzegorz Bierecki: Dziś członkowie Kas powinni odetchnąć z ulgą. Wszystkie zastrzeżenia naszego środowiska dotyczące tych zapisów, którymi zajmował się Trybunał, zostały potwierdzone. Zaskarżone przepisy zostały uchylone. Bez interwencji w projekt, którym zajmował się TK, tej ustawy nie da się wprowadzić w życie. Powtarzałem wielokrotnie, że ta ustawa powoduje, iż w Kasach nie ma Walnego Zgromadzenia. A zatem nie będzie komu wybrać Rady Nadzorczej itd. Członkowie nie mają organu, do którego mogą się odwoływać. Zostaną pozbawieni wpływu na swoje Kasy. Z tego powodu wejście w życie tej ustawy nie jest możliwe. To dobry dzień dla nas.
Prawdziwe intencje autorów projektu na blogu ujawnił Janusz Palikot. Apelował o jak najszybsze zajęcie się Kasami. On pisał mniej więcej tak, że SKOKi radzą sobie najlepiej w kryzysie. „Mam na to radę” – zaznaczał. Dla niego powodem do zmian było stwierdzenie, że dajemy sobie radę. Celem tej ustawy nie było poprawienie sytuacji SKOK, ale ich destrukcja.
Oczywiście, że pieniądze są bezpieczne. Kasy świetnie dają sobie radę. W tej chwili obserwujemy znaczące zwiększenie zainteresowania SKOKami. Ludzie zaczynają rozumieć, że lepszym partnerem w trudnych czasach jest polska bliska instytucja finansowa, że ryzykowne są wielkie banki. To przecież one mają kłopoty.
Poseł Łopiński złożył interpelację w tej sprawie. Opisuje bezprawne działania, jakie podejmowano w sprawie Kas. Te działania zbiegały się w czasie z pracami nad ustawą o SKOK. Miały tworzyć uzasadnienie do ingerencji ustawodawcy. Ktoś decydował o tych działaniach, jest za nie odpowiedzialny. Chcemy się dowiedzieć, kto to był.