W Sopocie odbyła się XXII Krajowa Konferencja SKOK. Kasom udało się zwiększyć liczbę członków, wartość depozytów i kredytów.
Przedstawiciele Kas Spółdzielczych podsumowali ubiegły rok finansowy i opowiadali o swoich planach na przyszłość. – Mówiliśmy m.in. o skutkach regulacji prawnych, które w bardzo dużym stopniu zmieniły działalność kas, a także o wpływie finansowym tych regulacji. Była też dyskusja o dyskryminacji ruchu spółdzielczego w ogóle w polskim prawie i w polityce państwa w stosunku nie tylko do kas spółdzielczych, ale też do spółdzielni. W krajach anglosaskich to podejście jest zupełnie odmienne. Tam państwo pomaga kasom spółdzielczym, uważa, że jest ono narzędziem do rozwiązywania problemów społecznych – mówił nam Wiktor Kamiński, zastępca dyrektora generalnego Kasy Krajowej.
Kamiński zaznaczył też, że kasy chcą się dalej rozwijać i być elementem polskiego rynku finansowego. Podkreślał, że SKOK jest jedną z ostatnich instytucji, która jest całkowicie polską własnością, z wyłącznie polskim kapitałem.
– Oczekujemy, że państwo nie będzie kasom przeszkadzać w rozwoju, za to będzie tworzyć rozwiązania prawne i instytucjonalne, które będą sprzyjały rozwojowi i realizacji misji SKOK. A tą jest pomoc innym – podkreślił Wiktor Kamiński.
Z badań przeprowadzonych przez instytut Millward Brown wynika, że 92 proc. członków SKOK uważa tę instytucję za godną zaufania.
– Bardzo nas cieszy fakt, że osoby, które nie tylko korzystają z usług kas, ale są także ich współwłaścicielami mają do nich zaufanie, dobrze się w nich czują i korzystają z ich usług – powiedział Rafał Matusiak, prezes Kasy Krajowej.
Pierwsza Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa powstała w 1992 r. w Elektrociepłowni „Gdańsk”. Obecnie w całym kraju jest ich blisko 1,9 tys. Na koniec 2013 r. aktywa kas wyniosły ponad 19 miliardów złotych. Z ich usług korzysta obecnie ok. 2,6 mln osób.
Instytucją zrzeszającą SKOK-i jest Kasa Krajowa. Od 2012 r. nadzór nad nimi pełni Komisja Nadzoru Finansowego.
Dziennik Bałtycki, 30 czerwca 2014 r.
