Polskie Kasy Kredytowe to gigantyczny sukces |

Polskie Kasy Kredytowe to gigantyczny sukces

Można powiedzieć, że Polacy uczą świat, jak nowocześnie prowadzić działalność unii kredytowych – Bian Branch, dyrektor Światowej Rady Unii Kredytowych dla tygodnika „wSieci”

Szczególną siłą polskich kas kredytowych jest z pewnością wysoki poziom współpracy pomiędzy poszczególnymi niezależnymi instytucjami finansowymi

Z BRIANEM BRANCHEM, dyrektorem generalnym Światowej Rady Unii Kredytowych (WOCCU), rozmawia Wojciech Surmacz.

Wskrzeszone po upadku komunizmu polskie spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe niebawem będą świętować ćwierćwiecze działalności. Jak pan, jeden z liderów światowego ruchu spółdzielczości finansowej, ocenia ich obecną kondycję?

Polskie kasy kredytowe osiągnęły gigantyczny sukces! W relatywnie krótkim czasie stały się realną alternatywą dla komercyjnych banków i firm pożyczkowych. Model funkcjonowania polskich kas pozwala na pełną realizację misji światowego ruchu unii kredytowych polegającej na stałym zwiększaniu dostępu do nowoczesnych usług finansowych obywatelom wywodzącym się z różnych, nie tylko uprzywilejowanych, grup społecznych. Wiem, że Polacy są dumni ze SKOK-ów. Mnie również napawa dumą to, że przy przyjacielskim wsparciu naszej organizacji udało się wam osiągnąć tak wiele.

Jak polskie SKOK-i są odbierane przez spółdzielców z zagranicy? Można już mówić, że światowy ruch spółdzielczy czerpie z polskich doświadczeń?

Ten odbiór jest bardzo pozytywny. Polscy spółdzielcy są aktywnymi uczestnikami dyskusji nad rolą i kształtem naszego sektora w wymiarze globalnym. Dyskusja ta jest próbą odpowiedzi na wciąż zmieniające się uwarunkowania gospodarcze czy polityczne; ostatnim wielkim wyzwaniem, z którym musieliśmy się zmierzyć, był światowy kryzys bankowy. Komercyjne instytucje finansowe zawiodły, unie kredytowe – a więc także polskie SKOK-i – udowodniły w tym czasie swoją siłę i przydatność. Ruch spółdzielczy

dynamicznie się rozwija, ten rozwój nie byłby możliwy bez Polski.

Które z wypracowanych w Polsce rozwiązań są najczęściej komentowane za granicą?

Szczególną siłą polskich kas kredytowych jest z pewnością wysoki poziom współpracy pomiędzy poszczególnymi niezależnymi instytucjami finansowymi. Wspólna marka, standaryzacja usług czy wreszcie spójne działania marketingowe sprawiają, że nawet niewielkie kasy są w stanie nie tylko przetrwać na rynku, lecz także skutecznie konkurować z potężnymi machinami współczesnych ponadnarodowych korporacji bankowych. Polskie kasy wyróżniają się też jakością i różnorodnością oferowanych produktów. Ta wysoka jakość jest możliwa m.in. dzięki outsourcingowi usług. Outsourcing obniża koszty działalności spółdzielni, sprawia, że pieniądze powierzane danej instytucji przez jej członków są efektywniej wykorzystywane. Tym właśnie przecież się różnimy od banków – nie dążymy do maksymalizacji zysków akcjonariuszy, tylko maksymalizacji korzyści dla klientów, spółdzielców. Szczególnym wzorem do naśladowania dla innych jest z pewnością Kasa Stefczyka. Instytucja ta znalazła się wśród 300 największych spółdzielni na świecie! Myślę, że trudno znaleźć inną polską markę, która odniosłaby tak duży sukces w skali globu. Można powiedzieć, że Polacy uczą świat, jak nowocześnie prowadzić działalność unii kredytowych.

Dane z raportów publikowanych przez WOCCU wskazują na niezwykle dynamiczny rozwój sektora spółdzielczego. Unie kredytowe stają się często dużymi, ogólnokrajowymi instytucjami zrzeszającymi setki tysięcy członków. Niektórzy komentatorzy pytają, jak pogodzić ten fakt z pojęciem „więzi członkowskiej” łączącej członków unii.

Współczesna definicja więzi członkowskiej odbiega od potocznego rozumienia tej formuły, którym niestety często posługują się osoby o ograniczonej wiedzy na temat naszego sektora. To nieprawda, że unie muszą być malutkimi organizacjami skupiającymi ludzi znających się osobiście czy pracujących w jednej firmie. W Stanach Zjednoczonych,

Kanadzie czy Australii dawno zrezygnowano z tak prymitywnie rozumianego wymogu wspólnej więzi wobec unii kredytowych. Również Wielka Brytania zliberalizowała w tym zakresie prawo. Według współczesnych definicji i uregulowań prawnych wspólna więź polega na opartej na zaufaniu relacji instytucji finansowej z klientem, na pomocy w rozwijaniu podmiotowości ekonomicznej. Polskie SKOK-i są doskonałym przykładem realizacji tych założeń. To instytucje cieszące się niesłabnącym zaufaniem swoich członków, działające blisko ludzi, wkładające ogrom wysiłku w edukację finansową społeczeństwa. Również w tym mogą stanowić wzór do naśladowania.

Ostatnio jednak niektórzy politycy próbują podważać wiarygodność SKOK-ów. Wykorzystuje się do tego sprawę likwidacji Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, przeniesienia jej majątku do Spółdzielczego Instytutu Naukowego. Reprezentowana przez pana organizacja dała finansowy zaczyn do powstania fundacji. Jak może pan skomentować tę sprawę?

Jestem zdziwiony zamieszaniem wywoływanym wokół w pełni legalnej, przeprowadzonej zgodnie z wolą fundatora i pod nadzorem sądu operacji finansowej. Wydaje mi się, że to element jakichś niezrozumiałych dla mnie rozgrywek politycznych. Zresztą zabierałem już w tej sprawie głos i nie chciałbym dodatkowo komentować rzeczy oczywistych.

Jednym z bohaterów artykułów publikowanych przez niechętne SKOK-om media jest przewodniczący WOCCU Grzegorz Bierecki.

To niezwykle przykre, że pomówienia i formułowane bez namysłu opinie wymierzone są przeciwko człowiekowi, którego zasługi dla światowego ruchu spółdzielczego są nie do przecenienia. Dzięki jego zaangażowaniu i zdolnościom organizatorskim odrodziły się unie kredytowe w Rumunii, Macedonii czy Mołdawii, to on wspiera rozwój spółdzielczych instytucji w krajach bałtyckich czy na Ukrainie. Grzegorz Bierecki jest niekwestionowanym liderem ruchu spółdzielczości finansowej, najwybitniejszym spółdzielcą naszych czasów. Szanuje go cały świat, myślę więc, że na szczególny szacunek zasłużył w swojej ukochanej Polsce.

wSieci, 13 kwietnia 2015 r.

Designed By KSKOK | All Rights Reserved.